Kryteria doboru

Jakie stosować kryteria doboru do grup, gdy mamy zajęcia teatralne, artystyczne i grafikę cyfrową? Nie ma muzyki, tańca, modelarstwa, sztuk walki czy sztuki makijażu.

A jeśli oferta szkoły jest niewystarczająca? Może usankcjonować zajęcia ze spania na ławce czy historycznie ugruntowane ucieczki z oflagu? A może lepiej zmontować grupkę miłośników koszenia trawników, wrzucania koksu, malowania ławek? To ma sens! Coś, z czym sobie poradzi ten i ów, ba, może nawet będzie z tego dobry. Pan Konserwator ukończy opłacony przez gminę korespondencyjny kurs pedagogiczny – na pewno znajdzie się niejedna firma wystawiająca taki papier.

Czemu to piszę? Bo mam wrażenie, że na naszej górze przyjęto pomysł Microsoftu z testowaniem produktów na użytkownikach. Firma Billa rzuca niedoróbkę, użytkownicy się z tym zmagają, ślą prośby o naprawę błędów, nawet ich wykazy. A Firma łaskawie stwierdza, czy eksperyment się powiódł, czy nie – i wypuszcza kolejny produkt.

A tak serio: ci uczniowie, którym nic nie odpowiada, którzy nie są w stanie przeczytać ze zrozumieniem prostego tekstu, wierszyka czy instrukcji, utrzymać pędzla czy trafić w klawiaturę lądują w najmniej licznej grupie. Wybrali? A ja proponuję przenieść kolegę Śpiewaka do sekcji gimnastycznej.

🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii artystyczny ład. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.